Autor |
Wiadomość |
Avenal Bonny |
Wysłany: Sob 22:20, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
Teraz ? No cóż... żyjemy *Uśmiechnęła się lekko. * Tak sobie. |
|
 |
Kali |
Wysłany: Nie 18:12, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Ach młodzi.. - Puściła oczko do dawnej kompanki i opadła na łóżko rozkładając szeroko ręce. - Czym teraz się zajmujecie? |
|
 |
Avenal Bonny |
Wysłany: Sob 0:41, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
Czemu się dziwisz? Ona jest bardzo młoda. *Usiadła na parapecie.* |
|
 |
Kali |
Wysłany: Pią 20:09, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
- Myślę, że to całkiem nieźle. - Śmieje się rozglądając się po pokoju. - Chociaż Okumi z pewnością nie zachowuje się tak samo jak jej matka. - Rzekła jakby z pewną dozą zdziwienia. |
|
 |
Avenal Bonny |
Wysłany: Sob 23:14, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
Liv, Okuni, Archon, Pavegio. *Zaczęła wyliczać.* Porus jest tylko przyjacielem. Nie wiem czy to tak dużo osób *Uśmiechnęła się* |
|
 |
Kali |
Wysłany: Sob 22:57, 27 Gru 2008 Temat postu: |
|
Zawtórowała jej śmiechem. po chwili zamilkła i spojrzała na nią poważnie. - Całkiem spora ta Twoja rodzinka. |
|
 |
Avenal Bonny |
Wysłany: Śro 22:54, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
Wieki temu to było. *Westchnęła i usiadła na fotelu obok.* Ale... taka już moja natura... nietrwała. *Zaśmiała się* |
|
 |
Kali |
Wysłany: Śro 20:46, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
- Nie pamiętasz jak odeszłaś od nas? - Zapytała leniwie się uśmiechając do Avenal. Podkasała fałdy sukni aż do połowy ud, zrzuciła błękitne pantofelki wyszywane srebrną nicią i usiadła po turecku, po chwili zaczęła układać materiał, tak by nie wydać było jej jasnych nóg. |
|
 |
Avenal Bonny |
Wysłany: Śro 20:39, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
Dokładnie nie pamiętam, co wtedy się wydarzyło. *Z uwagą dobierała słowa. Służąca słysząc polecenie Kali spojrzała z wątpieniem na Av.* Kazałam Ci spełniać wszystkie jej zachcianki. *Powiedziała, aby upewnić służkę. Ta od razu pobiegła nagrzać wody.* |
|
 |
Gość |
Wysłany: Śro 20:36, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
Do pokoju weszła zaraz za Avenal. Ignorując na razie służącą opadła na łóżko z cichym westchnieniem. - Właściwie to ja już dawno ci przebaczyłam. - Spojrzała na byłą towarzyszkę z całkiem miłym błyskiem dla oka. - Przygotuj mi kąpiel dziecko. Gorącą. - Zwróciła się do stojącej prosto dziewczyny służebnej. |
|
 |
Avenal Bonny |
Wysłany: Wto 22:38, 23 Gru 2008 Temat postu: Komnata Kali |
|
*Służąca weszła do komnaty i zaczęła ścielać łóżko czekając na przybycie Kali. Pani na pierwszy rzut oka wydawała się być miła, ale ta wyszywana suknia sprawiała, że służąca wolała zachować przy niej dystans i nie spoufalać się zbytnio.* |
|
 |