Avenal Bonny
Kapitan
Dołączył: 28 Sie 2007 Posty: 696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ufo przyniosło
|
Wysłany: Nie 19:27, 26 Paź 2008 Temat postu: Historia Rodu |
|
|
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ty jednak postanowiłeś zaprzedać swoją duszę. Właśnie trzymasz w rękach księgę z zapisem historii sławetnego rodu Targaryen spisaną przed wiekami przez potomków Nimve, uzupełniana przez kolejne pokolenia. Wyprostuj się i wypnij dumnie pierś, albowiem nie każdy jest godzien poznania tej opowieści. Jesteś gotowy? Więc, zaczynajmy.
Elenya 17 Laire
Wraz z żoną Naamą tułamy się po Ardzie sto dziewięćdzesiąt osiem dni. Zdobyłem już dość duże doświadczenie, więc postanowiłem odtąd pisać dziennik podróży mojej rodziny. Tułaczka nasza rozpoczęła się 53 Quelle, odkąd namiestnik Eldenras za sprawą knowań i przekupstw wygnał całą moją rodzinę na pewną śmierć w okolice Namendoru – wielkiej pustyni Eldenras. Cudem, żywiąc się okoliczną fauną i florą, jakże ubogą na tych terenach zdołaliśmy dotrzeć do Śródziemia. Niestety słabe warunki bytu spowodowały śmierć mej najmłodszej córki, oraz matki mej żony. Pogrzebaliśmy je w piaskach pustyni z zamiarem pomszczenia ich śmierci poprzez śmierć namiestnika. Zajmniemy się teraz znalezieniem schronienia . Z moim ojcem , jego żoną, oraz trójką mego rodzeństwa zostaliśmy rozdzieleni przez burzę piaskową. Wędruję teraz jedynie z synem, ojcem mej żony i brzemienną Naamą.
Isilya 50 Laire
Tkwimy w gościnie u cudzoziemca- kupca. Zbliża się Yávië, więc niedługo wyruszy on z towarem za morze – do swego domu, aby na zimę grzać się przy domowym ognisku. Obiecał zostawić nam swój dom tu, w Śródziemiu pod opieką. Jailye – bowiem tak zowie się kupiec. Posiada wiele domów w miastach, z którymi handluje. My zostaliśmy w Lorien. Musimy jednak szukać własnego domu, bowiem gdy kupiec przybędzie tu na wiosnę nie chcemy rozbić mu więcej kłopotu.
Anarya 70 Laire
Dom kupca, został ograbiony podczas naszej nieobecności. Podczas gdy dokonał się ten haniebny uczynek przebywałem w pracy – jak i moja żona. Zdobyłem posadę w mydlarni. Przez lata kształcenia się na Eldenraskiej uczelni zdobyłem wiedzę niezbędną do wykonywania tego, jak i wielu innych zawodów. Żona moja była kobietą to towarzystwa dla mojego ojca. Związałem z nią swój los – za plecami rodziców- za co została wygnana cała moja rodzina. Dzięki zaradności Naamy przetrwaliśmy na pustyni, więc wina moja została mi wybaczona przez rodziców. Nadal jednak żywią oni uraz do mej żony. Oto spis zgrabionych dóbr:
- Ikona Eru Iluvatara,
- Zestaw srebrnych sztućców,
- Beczułka elfiego wina,
- Mordorski wierzchowiec,
- Świecznik z inskrypcjami w języku drowów,
- Dwa śledzie, oraz korniszony ze spiżarni.
Anarya 50 Yávië
Mistrz u którego pracuję zachorował. Za uczciwą pracę obiecał mi mydlarnię. Pan mój nie ma zamiłowania do nowoczesnych lekarzy, korzysta jedynie z usług druida. Druid twierdzi, że mydlarz cierpi na chorobę przenoszoną przez panny do towarzystwa. Dobre wychowanie nie pozwala mi jednak wymieniać jej nazwy oraz objawów. Żona moja – Naama twierdzi, iż widziała gdy mydlarz prowadził do swego domu pannę lekkich obyczajów, lecz nie mnie przyszło sądzić nad jego losem. Mogę jedynie modlić się do Vallarów o jego zdrowie.
Elenya 2 Quellë
Mydlarz zakończył swój żywot. Spaliliśmy jego rzeczy bojąc się zarażenia. Naama postanowiła zatrzymać jego kożuch, jakoby zima się zbliża. Został on porządnie wygotowany. Zgodnie z obietnicą przejąłem mydlarnie. Niedaleko Lorien jest opuszczony zamek. Odkryłem go podczas jednej z podróży do okolicznych wsi w celu zapoznania tamtejszej ludności z mydłem. Wszyscy twierdzą, iż jest on nawiedzony przez duchy, ja jednak mając na uwadze dobro mojej rodziny gotów jestem poświęcić życie, a wypędzić z tamtąd diabła. W biurku mydlarza znalazłem książkę, która może pomóc mi rozprawić się z diabłem. Wybiorę się do zamku gdy tylko zarobię złoto na jego remont i utrzymanie. Na razie jednak jest on dobrze chroniony przez moce nieczyste i mogę się nie obawiać, że go stracę.
Isilya 53 Quellë
16 dnia miesiąca Quelle do mydlarni przybył młodzieniec gotów uczyć się na przyszłego mydlarza. Przyjąłem go chętnie. Teraz wiem, iż gotów jest zająć się interesem pod moją nieobecność. Jestem właśnie w drodze do zamku. Próbuję podpytać okolicznej ludności jakiego typu zło czai się w starych murach. Jedni mówią, iż sam diabeł tam siedzi, inni że to smok straszliwy. Na wypadek smoka wziąłem swój miecz, wykonany specjalnie dla mnie przez znajomego kowala z Eldenras. Ma on mnie chronić przed złem.
Menelya 4 Hrívë
Mieszkam samotnie w zamku. Jak dotąd nic nie zdradziło obecności żadnego z upiorów. Czasem jedynie zdaje mi się, że jestem śledzony lecz to na pewno mojej wyobraźni humor dopisuje. Wysłałem posłańca z wioski do Lorien aby przybył tu z moją rodziną. Mój uczeń zajmie się mydlarnią wysyłając mi jedynie zyski. Powoli zaczynamy żyć godnie.
Anarya 3 Coirë
Podczas walki ze smokiem zamieszkującym zajęty przeze mnie zamek straciłem moje zapiski prowadzone podczas zimowego okresu. Jak już wspomniałem sprowadziłem do zamku moją rodzinę i byli oni przez moją bezmyślność narażeni na śmierć w zębach gadziny. Udało mi się jednak pokonać smoka sposobem zasłyszanym w pobliskiej karczmie. Z elfiego sukna sporządziłem kukłę, wyglądem przypominającą człowieka. Nafaszerowana ona została ostrymi metalami i podrzucona do podziemi, gdzie smok się ukrywał. Gdy gad zajęty był trawieniem kukły zadałem mu trzy ciosy w kark i niezliczoną ich ilość w podbrzusze. Smok wysokości był trzydziestu niewiast, a objętością dorównywał sześćdziesieciu mężom. Na cześć potężnej gadziny nazwaliśmy skałę, na której wznosi się zamek Smoczą. Podczas zimowego okresu zdążyłem doprowadzić zamek do stanu używalności. Mnóstwo w niego jeszcze pracy włożyć trzeba, jednak parę komnat, oraz kuchnia do użytku codziennego nadają się jak najbardziej. Po dokładniejszym przeszukaniu podziemi budowli odnalazłem trzydzieści jaj smoczych. Sprzedane zostały na rynku głównym w Minas Tirith jako atrakcja dla kuglarzy, oraz maskotki dla wysokich namiestników. Zostawiłem jedynie cztery jaja dla własnego wychowania.
Isilya 30 Coirë
Z jaj wykluły się młode smoki. Coraz więcej osób nazywa nas „Władcami smoków ze Smoczej skały”. Mydlarnia działa bardzo dobrze. Poleciłem otworzyć jeszcze parę sklepów w Minas i innych miastach.
Valanya 36 Coirë
Doprowadziłem do ładu jeszcze dwie komnaty. Postanowiłem zatrudnić paru ludzi do pomocy, oraz artystę, aby przywrócił zamkowi dawną chwałę. Natura budzi się do życia. Syn mój Gieremy dorasta prawidłowo i niedługo zamierzam ożenić go z córką kupca, który niedługo wróci do domu, który sam oddał nam pod opiekę.
Isilya 6 Tuilë
Młodzi spodobali się sobie. Uroczystość weselną zaplanowano na 20 dnia miesiąca Tuilë. Dziewczyna jest młodsza od Gieremyego o cztery lata, więc jest w cudownym do ożenku wieku. Jeden z ludzi, których zatrudniłem do pomocy przez nieuwagę spowodował pożar w prawym skrzydle zamku. Sala rycerska została doszczętnie spalona. Podejrzewam w tym jakiś spisek. Na razie jednak nie mogę tego osądzić.
Anarya 20 Tuilë
Wesele udało się znakomicie. Alesandra – bo takie imie nosi wybranka mego syna wystąpiła w elfickiej sukni z białego jedwabiu. Niestety był to zbyt drogi materiał, więc tuż po ślubie musiałem go odsprzedać, aby spłacić dług, który zaciągnąłem na jego kupno. Alesandra wyglądała w nim olśniewająco. Sam Eru nie powstydziłby się takiej małżonki. Odstąpiłem młodym południowe skrzydło zamku, którego górna kondygnacja uległa spaleniu. Niedługo jednak powinna skończyć się jego odbudowa.
Isilya 3 Lairë
Żona moja – Naama porodziła szczęśliwie córkę. Dziewczyna jest zdrowa i w pełni sił. Nadaliśmy jej imię Nelya. Z pobliskiej wioski zatrudniłem kucharkę i pare służących. W końcu moja rodzina żyje tak jak w Eldenras. Myślę nad rozszeżeniem zakresu moich mydlarni za morze. Na razie jednak są to tylko wstępne plany.
Valanya 1 Lairë
Odnalazłam ten dziennik –sądząc po datach i zdarzeniach – po dwustu latach od ostatniego zapisku. Nazywam się Nelya Targaryen. Mój ojciec zmarł dwadzieścia lat temu w słusznym wieku ośmiuset trzydziestu pięciu lat. Matka również zakończyła swój żywot, jednak dwanascie lat przed śmiercią ojca. Alesandra razem z mym bratem mają czwórkę dzieci. Naamę, Gamana, Irulia i Agaaę. Wczoraj mój brat, jak i część młodzieńców znajdujądych się u nas na służbie wyruszyła na wojnę Rohańczyków z Mordorem. Co do wygranej nie ma wątpliwości. Ród nasz przeżywa swój rozkwit. Jesteśmy spokrewnieni z wielkimi rodami Eldenras. Ojciec mój prowadził z nimi korespondencję. Mydlarnie zostały sprzedane. Namiestnik Eldenras płaci nam dużo złota za swoje życie. Jesteśmy obecnie tak potężni, że z łatwością zdobylibysmy cały kraj z którego wygnano moich przodków. Obecnie zajmujemy się hodowlą smoków pomnożonych z czterech jaj będących ty na początku.
Aldúya 35 Hrívë
Wojna została przegrana. Orkowie spalili zamek na Smoczej Skale. Razem z rodzeństwem, dziećmi i służbą trwamy ukryci w lochach. Niedługo orkowie nas znajdą, a wtedy z pewnością zabiją. Gamanowi i Irulii udało się uciec, a zaufany służący zabrał ich w bezpieczne miejsce. Daliśmy im szansę na przeżycie. Nie mogliśmy iść z nimi, bowiem dużej grupie osób trudniej jest podróżować w ukryciu. Niech ten dziennik będzie dowodem na to, że Zamek na Smoczej Skale należy do rodu Targaryen, być może Gaman i Irulia kiedyś zechcą odzyskać rodową siedzibę. Tymczasem jednak
Menelya 16 Coirë
Nazywam się Cirya i jestem prawnuczką Irulii. Gaman – jej brat zmarł na syfillis podczas ukrywania się w chłopskiej wiosce. Matka moja Naadanamarya kazała odnaleźć mi ten dziennik. Długo szukałam tego miejsca. Prababka moja w ostatniej woli swojej wyraziła rozkaz odzyskania Zamku na Smoczej Skale. Twierdziła, że istnieje dziennik – jakby dokument własności, nikt jej jednak nie wierzył. Teraz, gdy piszę w nim, tuż koło zapisków siostry mej prababki sama nie mogę uwierzyć, iż Irulia miała rację. Teraz oficjalnie wprowadzam się do tego zamku razem z moją matką – Loną, mężem – Númenem córką Naadaną i synem Vikilianem. Zamek znów nadaje się do remontu. Został zniszczony podczas wojny z Mordorem.
Elenya 6 Tuilë
Remont zamku został zakończony. Poleciłam wyłapać smoki żyjące w okolicach zamku. Gdy orkowie nań najechali, cztery smoki uciekły, a ich potomkowie do dzisiaj żyją w okolicach Smoczej Skały. Znów zaczynam ich hodowlę, jak moi przodkowie.
Elenya 30 Tuilë
Moja córka Irulia zachorowała na ciężką chorobę. Od trzech dni jej ciało rozpala wysoka gorączka. Obawiam się, że niedługo nastąpi kres jej życia.
Isilya 32 Tuilë
Pochowałam córeczkę. Jak straszna dla matki jest śmierć własnego dziecka!
Elenya 36 Tuilë
Mam na imię Vikilian. Moja mama bardzo przeżywa śmierć Irulii. Ja również. Moja mama od czterech dni siedzi w swojej komnacie. Zamknęła się na klucz, który wyrzuciła przez okno. Jej komnata znajduje się w najwyższej kondygnacji zamku i od czterech dni służba szuka klucza. Myśleliśmy również o wyważeniu drzwi, jednak nasze próby zakończyły się niepowodzeniem.
Anarya 50 Tuilë
Kazałam synowi przynieść dziennik do mojej komnaty. Jak zauważyłam dokonał on wpisu. To prawda, że zamknęłam się w komnacie. Już nigdy nie chcę oglądać świata bez mojej córeczki.
Aldúya 52 Tuilë
Zrozumiałam, że muszę żyć dla mojego syna. Byłam bezmyślna przeżywając samotnie cierpienie, podczas gdy moi najbliżsi również cierpieli.
Elenya 60 Hrívë
Mama już z większym dystansem podchodzi do śmierci Irulii. Jak my wszyscy. Czas jednak leczy rany. Mama urodziła wczoraj moją nową siostrzyczkę. Razem z ojcem nadali jej imię Arvel.
Menelya 10 Yávië
Poznałem fascynującą dziewczynę. Jest z rasy ludzkiej, więc nie wiem jak przyjmą to rodzice. Byłaby to pierwsza ludzka niewiasta w historii rodu. Jednak nasi przodkowie zostali wygnani z Eldenras, właśnie przez małżeństwo z „niewłaściwą” dla otoczenia żoną, więc może nie będzie problemu z moim ślubem z Eranthelą?
Anarya 35 Quellë
Moja siostra Arvel zamieszkała z mężczyzną, dla którego zupełnie straciła głowę. Rodzice są załamani. Córka nie zamierza wyjść za mąż, syn ożenił się z ludzką niewiastą. Aż śmiać mi się chcę. Ale „czas leczy rany” jak już mówiłem, więc w końcu powinni sobie z tym poradzić. Odkąd Arvel wyprowadziła się z Farandirem do domku koło Minas Tirith, dostałem pod władanie jedno skrzydło zamku. Skorzystałem z okazji i pobrałem się z Eranthelą, która zamieszkała ze mną w zamku. W tajemnicy mogę napisać, iż spodziewa się dziecka.
Menelya 54 Hrívë
Mój ojciec o mało co dziś nie zginął. Podczas karmienia jeden ze smoków zachował się agresywnie i śmiertelnie zranił mojego ojca. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Arvel urodziła córkę. Nadano jej imię Haya. Ma słodkie blond włosy. Matka, Cirya nawet nie chce jej widzieć. Rodzice są źli na Arvel, o to, że porzuciła rodzinę dla Farandira. Powoli im przechodzi, ale chyba tylko przeprowadzka Arvel do zamku pozwoli zakończyć ten spór.
Elenya 52 Hrívë
Moja żona Eranthela urodziła syna. Nazwaliśmy go Pavegio. Zamierzam od najmłodszych lat uczyć go walki bronią białą. Chce mu dać cudowne wykształcenie, aby był odważnym wojownikiem. Arvel wprowadziła się do zamku. Niedługo urodzi kolejne dziecko.
Aldúya 27 Coirë
Arvel urodziła córeczkę – Liv. Nie chce zdradzić nam jej pełnego imienia. Wciąż mówi, że to tajemnica. Ojciec czuje się już dobrze. O mało co nie stracił nogi. Do rany wdarło się zakażenie, ale nasz zdolny medyk wyleczył ją naszczęście.
Valanya 14 Lairë
Znów spotkało naszą rodzinę nieszczęście. Mąż Arvel zginął. Został zamordowany podczas jednej ze swoich kupieckich podróży. Stało się to 21 Tuilë. Dziś Arvel spotyka się już z Wilmoorem. Pirat pomógł jej zapomnieć o zmarłym mężu. Rodzice nic nie wiedzą o jej romansie. Nie przeżyliby tego.
Isilia 30 Yávië
Nazywam się Arvel. Uciekłam w morze z miłością mego życia – Wilmoorem Bonny Cook. Trudno było mi rozstać się z rodziną, ale serce nie sługa... . Czasami myślę o dzieciach, bracie, rodzicach, ale nie byłabym tam szczęśliwa.
Anarya 16 Yávië
Przyznaję, że nie dbałam o ten dziennik tak jak należy. Znalazlam go przed chwilą pod moja koją. Niedawno przeżyłam bardzo udany abordaż i postanowiłam zrobić porządek w kajucie. Życie na morzu jest takie emocjonujące! Wilmoor jest cudownym mężem. Tydzień temu urodziłam córkę – Avenal. Mam nadzieję, iż będzie dumnie nosić to imię i nie zapomni o swoim pochodzeniu.
Valanya 60 Lairë
Życie jest zbyt krótkie by je tracić na pisanie. Od mojej ostatniej notatki upłynął co najmniej rok i doczekałam się syna. Ma na imię Archon. Avenal świetnie opanowała już podstawy nawigacji, szermierki i dowodzenia. Właśnie na okręcie „Bractwo Morza” wpływamy do portu. Achoj!
Elenya 4 Tuilë
Dlaczego matka nie pokazała ni tego dziennika? Oto jest pytanie. Ona była dziwna. Tak. BYŁA. Już nie żyje. Umarła jakiś miesiąc temu. Zrobiła za mały unik podczas jednej z bitew. Ojciec popełnił samobójstwo gdy tylko ujrzał jej śmierć. Wielki pirat a taki romantyczny. No cóż. Dziwni są ludzie na świecie. Najważniejsze jest to, że w końcu mam własny statek, bo oczywiście to ja odziedziczyłam „Bractwo Morza”. Mój brat jest jeszcze za młody. Do abordażu!!
Orgilion 17 Yavannië
Jestem już dorosła i bardziej doświadczona. Znalazłam te zapiski dzisiaj. Na okręcie trudno jest trzymać coś ciągle w tym samym miejscu. Dzisiaj żyjesz, jutro możesz zginąć. Pogodziłam się z rodziną i przycumowałam okręt do portu przy Smoczej Skale. Siostry – Haya i Liv, są oczywiście niezamężne. W ogóle nie wyglądają jak siostry. Haya jest blondynką, a Liv brunetką. Są zupełnie do siebie nie podobne pod względem wyglądu oczywiście. Mogłabym jeszcze opisać wojnę Moich rodziców z piratami Ras Morthil, ale nie chce nawet wspominać tutaj o tych psach. Nie są godni nazywać się piratami. Szmaty. Miałam męża - Darta. Właściwie nie był moim mężem, ponieważ nie wzieliśmy ślubu. Mam z nim syna Reynevana. Jest cudownym dzieckiem, chociaż żeglowania nie chce się uczyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avenal Bonny dnia Nie 19:28, 26 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|