Forum rodu Targaryen

Archon

-Widać było w oddali już zamek na smoczej skale- dziękuje za tą rozmowe może i coś dała, albo i nic ale było fajnie-odparł wesoło idąc dalej-

Draugur

Elf uradował się, gdy nareszcie udało mu się znaleźć wyjście z zamku. Tym bardziej, gdy ukazał się przed nim las. Coś, co naprawdę lubił, to przebywanie na świeżym powietrzu. Gdy wyszedł, zaczął się rozglądać za jakimś idealnym drzewem, na którym mógłby wypocząć. Wreszcie, znajdując takie, wspiął się na nie i położył swój płaszcz, w miejscu, w którym miał zamiar usiąść. Przeciągnął się i skierował wzrok ku niebu.

Okuni

Szła przed siebie nic nie mówiąc. Nie miała pomysłu na dalszą rozmowę. Uniosła głowę do góry by spojrzeć na niebo, przedzierające się przez coraz rzadsze gałęzie drzew. Wtedy na jednej z nich dostrzegła Draugura. Zatrzymała się tuż pod drzewem i spojrzała do góry – Ciekawy sposób spędzania wolnego czasu –powiedziała do elfa – Zawsze tak robisz?

Draugur

Jako, że elf już prawie spał, a nie sądził, że ktoś to tutaj zauważy, nie usłyszał jej słów i usiadł wygodniej poprawiając płaszcz pod sobą

Okuni

Bezczelny… - prychnęła cicho. Chętnie weszłaby na drzewo i osobiście zrobiła elfowi krzywdę, ale miała suknię, więc jej możliwości były dość ograniczone. Wyciągnęła nóż z pochwy przyczepionej do łydki i rzuciła do góry. Ten przeleciał tuż obok ramienia Draugura i wbił się w gałąź ponad Nim.

Draugur

Gałąź drzewa odłamała się i uderzyła go w głowę Ała Powiedział, kładąc rękę w miejscu w którym uderzyła go gałąź, po czym, spojrzał na dół i zobaczył Okuni Coś się stałoZapytał, masując się po głowie

Okuni

Nie. Nic a nic - odparła - Mógłbyś oddać mi noż? - zapytała wskazując nóż nad głową Draugura.

Archon

Czy nie ma innego miejsca na odpoczynek? Tylko las...?- podrapał się za głową zatrzymując się przy Okuni-

Draugur

Spojrzał w miejsce, które wskazywała palcem, po czym wyjął nóż z gałęzi nad nim i zeskoczył z niej, przynajmniej tak się mogło wydawać, gdyż zaraz, po tym jak zeskoczył z gałęzi zniknął Proszę bardzo Odezwał się głos za jej plecami i podał jej sztylet trzonkiem w jej stronę

Okuni

Odwróciła się do Draugura i szybko zabrała nóż i schowała go. Spojrzała w oczy elfa, dumnie unosząc głowę.

Draugur

Może i jest inne ale ja najbardziej lubię las. Niezbyt przepadam za zamkniętymi pomieszczeniami Powiedział w stronę Archona po czym odwzajemnił spojrzenie Okuni, która unosiła dumnie głowie

Okuni

Po chwili stłumiła ziewnięcie i zaczęła się rozglądać. Zaczeło robic się trochę zimno a lekka suknia nie zaprewniała jej ciepła. Skrzyżowała ręce na piersi.

Draugur

Skierował się w stronę drzewa i zdjął z niego swój płaszcz, po czym podszedł do Okuni i podał jej go bez słowa Robi się nieco chłodno więc pomyślałem, że ci się bardziej przydaPowiedział, po czym skierował swój wzrok na Archona Mam nadzieję, że tobie Archonie nie jest zimno, bo nie zwykł byłem nosić dwa płaszcze ze sobą Powiedział żartobliwie

Okuni

Przyjęła płaszcz i od razu zarzuciła go na siebie, wciąż milcząc.

Archon

Nie... Ja zimna się nie boje, nawet jeśli bym zachorował to i tak przeżyje -urwał krutko wsadzając ręce do swych wielkich kieszeni-