Forum rodu Targaryen

Okuni

Spojrzała na Ciotkę, kątem oka. - Taaaak... - powiedziała przeciągając słowo - Mówię poważnie.

Liv

- Tak więc może już usiądziesz? - zwróciła się do Porusa z uśmiechem. - Ja chętnie zaczęłabym już jeść... - odparła oblizując się w myślach, jeśli coś takiego w ogóle istniało. Zaczęła przyglądać się przystawkom zastanawiając się czego by tu sobie nałożyć.

Avenal Bonny

Spróbuj tej sałatki. *Podała jej półmisek.* Mój przepis. *Zaśmiała się w duchu "mój przepis" dziwnie to brzmi w ustach piratki. *

Liv

- O, dziękuję. - wzięła od niej sałatkę i nałożyła sobie trochę na talerz. - Okuni? - spojrzała na nią pytająco wskazując na talerz. - Nałożyć Ci?

Okuni

Hmm...tak, poproszę. - wyciągnęła swój talerz w stronę Liv. Gdy sałatka już się na nim znalazła, zajęła się jedzeniem w milczeniu.

Liv

Spróbowała sałatkę i pokiwała głową z uznaniem. - No, no, siostro, nie wiedziałam, że znasz się na gotowaniu - wyszczerzyła zęby w uśmiechu.

Okuni

Wyobraziła sobie Avenal pracującą w kuchni i ta wizja wydała się jej bardzo śmieszna. Na tyle, że zaśmiała się i od razu zakrztusiła sałatką. Zaczęła kaszleć, klpiąc się pięścią w mostek.

Avenal Bonny

Nie mówiłam, że sama ją ugotowałam, ale że jest z mojego przepisu. *Prychneła oburzona*

Liv

- Tak więc tworzysz przepisy w ciemno? - zapytała unosząc brwi, a widząc Okuni uniosła je jeszcze bardziej. Chwyciła najbliższą butelkę i otworzyła ją podając dziewczynie. Nie przyszło jej jednak do głowy, że popijanie winem nie jest zbytnio właściwe.

........ · Gość

*Rozglądając się po sali usiadł na krześle obok Okuni.Przez chwilę obserwował wszystkie potrawy jakie miał w zasięgu wzroku,jednak żadnej z nich sobie nie nałożył...widocznie nie był głodny,lub nie miał w tej chwili ochoty na jedzenie*

Okuni

Przestała się dusić i odetchnęła głęboko. - Jej...ale było... - mrukęła. Spojrzała na Porusa. - Nie jesz, Panie? - zapytała.

.... · Gość

Nie nie jestem głodny*powiedział do Okuni i uśmiechnął się lekko*

Okuni

Rozumiem. - odwzajemniła uśmiech - Co u Pana? - zagadnęła po chwili milczenia.

... · Gość

To co zwykle*Odparł obojętnie,gdyż w jego życiu ostatnio nic ciekawego się nie dzieje...ciągła monotonia*

Okuni

To źle... - mrukneła, podpierając brode pięścią. - Taka monotonia może doprowadzić do szaleństwa. - zamyśliła się. Bo czy ona nie żyje w ciągłej monotonii?