Forum rodu Targaryen

Okuni

Czekaj, myślę...*udała że się zastanawia*...Tak.

Avenal Bonny

No skoro myślisz, to musimy to uczcić butelką wina. *Zaśmiała się. Doszły już do drewianego mola przy którym cumował okręt. Avenal zwinnym ruchem wspięła się na pokład, zrzucając Hayi trap.*

Okuni

Dzięki, ale to było zbędne.*powiedziała, gdy znalazła się już na pokładzie*

Avenal Bonny

Co było zbędne ? *spytała nie rozumiejąc*

Okuni

Trap. - pokazała Jej język - Jakoś bym sobie poradziła.

Avenal Bonny

Jasne *pokiwała z politowaniem głową, po czym przywołała do siebie młodego chłopca. * Przynieś tu dwie butelki wina. *Wydała polecenie, po czym odprawiła majtka*

Okuni

Biedny chłopak - powiedziała - Jak Ty go wykorzystujesz...

Avenal Bonny

Lon? *Zachichotała* Wiedział na co się decyduje zaciągając się do załogi.

Okuni

Wydaje mi się, że to nie była zbyt świadoma decyzja. *powiedziała spacerując po pokładzie*

Avenal Bonny

Dlaczego? Stanie się prawdziwym mężczyzną. *Pospieszyła za Hayą*

Okuni

Pieskiem pokładowym *mruknęła* Ale zostawmy ten temat. Ładny statek.

Avenal Bonny

Wiem. *Odparła, po czym dumnie uniosła podbródek.* Poświęciłam mu całe życie.

Okuni

Twój trud się opłacił. *powiedziała z uśmiechem* Największy żeglarz by się go nie powstydził.

Avenal Bonny

Ja jestem największym żeglarzem i prawdę mówisz, twierdząc iż się go nie wstydzę. *Uśmiechnęła się. Majtek podbiegł do nich niosąc dwie butelki wina i kieliszek. Avenal nalała wina do kielcha, po czym podała go Hayi.*

Okuni

Dziękuję *powiedziała i przyjęła kielich* Oczywiście. Wybacz mi mój błąd, o Największy Żeglażu.