Forum rodu Targaryen

Archon

A ja będe się obijał -zabrał myszke i pozwolił odpoczywać simsowi w salinie- nie jestem dzieckiem

Avenal Bonny

Ale jestes mężczyzna! i musisz zarabiać na rodzinę. *Pokazała mu język*

Archon

Nie ma mój sims weny pozatym nie zasłużyłyście na utrzymanie... kto sprzedaje własne łóżko-marudząc wziął klikną na simsa-no już do roboty- pisze

Liv

Wzięła do ręki biblię i powiedziała - Ale, Archonie, jest też że masz się słuchać mnie, Av i Okuni.

Archon

Nie prawda to, jeśli już by tam coś takiego miało pisać to najpierw dali by "Nie zawracajcie sobie głowy żartami Liv" i koniec przypowieści-zaczął się śmiać

Liv

- To nie był żart - prychnęła.

Archon

-Nic nie powiedział pokazał Jej język-

Avenal Bonny

Do pracy! *Podskoczyła energicznie* Musimy zarobic jak najwięcej pieniędzy! MUAHAHAHAHA

Okuni

Ta gra źle wpływa na psychike - mrukneła słysząc "MUAHAHAHAHA" w wykonaniu Avenal

Avenal Bonny

Hehe * W jej oczach można dostrzec było błysk szaleństwa* Musimy być uczciwi! UCZCIIIIIWI! *ach, te kompleksy : p *

Okuni

Może odpoczniesz chwile, co? - zapytała uprzejnie Avenal i uśmiechneła się słodko

Avenal Bonny

Niee chr che chrrr *zaczęła zastanawiająco "charczeć" i upadła nieprzytomna na ziemie. *

Archon

Nie skomentuje tego -zaczął się śmiać z sytuacji

Avenal Bonny

* Leżała dalej czekając na ratunek od strony rodziny...*

Okuni

Może ktoś by Jej pomógł? - zapytała