Forum rodu Targaryen

Avenal Bonny

*Korzystając z zamieszania, Avenal zwinnym ruchem wzięła z banku pół "kart własności". Zupełnie przypadkiem nagle pionek Liv znalazł się na jednym z nowonabytych przez Av miastach. * Liiiv wracajmy do gry! * Powiedziała głośno udając, iż nic się nie stało.*

Liv

[a najlepiej przestudiuj cały temat ;P] *Powoli, a nawet bardzo powoli odwracając głowę w stronę Avenal wiedziała już, że ta coś znowu wykombinowała. Spojrzała z oburzeniem na wielką kupkę kart i syknęła przez zęby* Skąd to masz?

Archon

- No jak to skąd karty bierze się z banku -zahihotał-

Liv

* <- nic dodać, nic ująć*

Archon

to ja się odsune i zajme bankiem- wycofał sie no reszty kasy i kart -

Avenal Bonny

Zarobiłam, kiedy wy kłóciliście się bezsensownie. Zbierałam truskawki :p *Uniosła dumnie podbródek i zamknęła karty i swoje pieniądze w małej skrzyneczce na kłódkę.*

Archon

Truskawki? może marchewki?-spojrzał jak pieczętuje swoje skarby-

Avenal Bonny

Chyba wiem co zbierałam. Phi! * Odwróciła się aby nikt nie widział, gdzie chowa kluczyk*

Archon

Tak ciekawe gdzie chowasz kluczyk -zamyślił się-

Avenal Bonny

Zgadnij *Pokazałą mu język.*

Archon

w, kieszeni?-strzelił z głupią miną-

Avenal Bonny

No można to tak nazwać. *Pokazała mu język*

Archon

-zaśmiał się głupio- aha...

Okuni

W dekolt wrzucić i Archon nie odważy się po niego sięgnąć - podsunęła niesmiało.

Archon

Jesteś pewna... no dobra masz racje bo ręke bym stracił