Forum rodu Targaryen

Archon

Nie... chciałem pogadać - wyznał to powoli jakby sam dokońca nie dowierzał że jednak to mówi-

Liv

- Przed chwilą powiedziałeś, że chcesz się zrelaksować - odparła zupełnie zbita z tropu - Dałeś mi do zrozumienia, że Ci przeszkadzam. Zmieniłeś zdanie?

Archon

Nie nie przeszkadzasz... -powiedział z przekonaniem- po prostu to jest moja gra... czy sądzisz, że podszedł bym do Ciebie i oznajmił że jesteśmy rodzeństwem a tak narawde mało o tobie wiem i chciałem Cie bliżej poznać?

Liv

- To jest ten temat, o którym chciałeś porozmawiać? - nie do końca rozumiejąc jego zamiary.

Archon

Na przykłąd -powiedział troche obojętnie-

Liv

- To co chcesz wiedzieć? - zapytała przewracając oczami.

Archon

Co sądzisz o moim zachowaniu?- zapytał z zainteresowaniem

Liv

- Cóż... Podchwytliwe pytanie. Masz bardzo zmienne nastroje... - odrzekła szczerze.

Archon

Aaa konkretniej? -zapytał złośliwie

Liv

- Na przykład teraz - mruknęła - Chciałeś wiedzieć, a teraz jesteś złośliwy.

Archon

No dobrze -uśmiechnął się wielce, przynajmniej się starał- przepraszam za złośliwy akcęt, a jeśli mogła byś coś we mnie zmienić jaką ceche byś wyżuciła?

Liv

- Czy to jakieś przesłuchanie? - zapytała lekko zirytowana. - Na pewno wyrzuciłabym taką natarczywość.

Archon

Nie poprostu licze się z twoją opinią, mogła byś nie żartować-powiedział mile-

Liv

- Wcale nie żartuję - pokazała mu język.

Archon

Jesteś okropna, naprawde jestem natarczywy? -to pytanie właśnie szczyciło się to cechą- doobra nie ważne coś jeszcze?